175 lat historii Stoczni Gdańskiej
2019-10-09Gdańsk w Hanzie
2020-10-30Jednym z najciekawszych okresów przedwojennej historii przemysłu stoczniowego w Gdańsku jest dekada lat 60. XIX wieku, a dokładniej lata 1857-1873. Ówczesne pojawienie się nowych tendencji w technologii produkcji okrętowej, szybki rozwój portu gdańskiego oraz szczególnie zmienna sytuacja polityczna skupione w tak krótkim czasie nie miały żadnego odpowiednika w epoce średniowiecza i nowożytności.
Port gdański w połowie XIX wieku
Kryzysowe położenie gospodarcze portu gdańskiego, jakie charakteryzowało pierwszą połowę XIX wieku w historii miasta, dzięki różnym czynnikom zostało bezpowrotnie zmienione w latach 40. i 50. tegoż stulecia na korzyść miasta i jego mieszkańców. Najważniejszym czynnikiem był oczywiście obecny na całym kontynencie europejskim proces industrializacji, obejmujący wprowadzanie nowych technologii i materiałów oraz budowę nowego rodzaju struktur przemysłowych. Nie objął on jeszcze Gdańska w pełnej skali, stąd nieobecne były tu duże fabryki. Jednakże, dzięki intensyfikacji handlu międzynarodowego, przemysł znacząco wpływał na sytuację leżącego w sercu miasta i archaicznego starego portu na Motławie i wzmocnienie roli nowoczesnego Nowego Portu, skupionego nad starym ujściem Wisły i Kanałem Portowym. W czasie tych dwóch dekad w porcie gdańskim pojawiły się statki o napędzie parowym, zarówno towarowe jak i pasażerskie, oraz kolej żelazna, łącząca miasto z jego zapleczem gospodarczym w głębi lądu. W końcu pierwszej połowy XIX wieku uprzemysłowienie tej części Królestwa Prus następowało w największym stopniu właśnie za pomocą wprowadzania nowych środków komunikacji.
Trzecia ćwierć XIX wieku to czas szczególnego rozwoju gospodarki i liberalizacji handlu na ziemiach niemieckich i w Królestwie Prus, do których należały także prowincja Prusy i miasto portowe Gdańsk. Niemiecki Związek Celny (powołana w roku 1834 unia celna i gospodarcza obejmująca większość państw niemieckich) prowadził wtedy najbardziej otwartą i liberalną politykę handlową na kontynencie europejskim. Zniesienie w roku 1857 poboru międzynarodowych ceł na Cieśninach Duńskich (wyjściu Morza Bałtyckiego na Morze Północne i dalej na Ocean Atlantycki) i jeszcze w roku 1861 państwowych ceł tranzytowych dla pruskich portów przeładunkowych zachęciło kupców rodzimych i zagranicznych do transportowania towarów na dalsze odległości przez Gdańsk i przy łączeniu różnych środków transportu. Naturalnie w niedługim czasie przełożyło się to na wzrost obrotów portu gdańskiego i wzrost tonażu przybijających tu statków. W kwestii finansów coraz częściej organizowano ważne, a nieobecne dotychczas w tej części Prus, akcyjne spółki kapitałowe, które zwiększały wielkość przedsięwzięć, inwestycji i ładunków przechodzących przez port. Równocześnie władze państwa z pomocą kolejnych ustaw parlamentarnych polepszały warunki działalności i wachlarz możliwości prywatnych przedsiębiorców, wycofując się z części wdrożonych w pierwszej połowie XIX wieku inwestycji państwowych.
Stocznia Królewska w Gdańsku na przełomie lat 50. i 60. XIX wieku
Połowa XIX wieku dla szkutnictwa bałtyckiego to okres znaczących przekształceń i powolnego przechodzenia od budowy drewnianych żaglowców do konstruowania jednostek o napędzie parowym i z (w coraz większym stopniu) żelaznym kadłubem. Najczytelniej tendencja ta ukazała się w przypadku portu gdańskiego w państwowej pruskiej Stoczni Królewskiej w Gdańsku Königliche Werft zu Danzig, o której początkach pisaliśmy tutaj. Po utworzeniu w roku 1854 w Gdańsku Bałtyckiej Bazy Pruskiej Marynarki Wojennej Marinestation der Ostsee, od końca lat 50. XIX wieku rozwijała się tu produkcja nastawiona ściśle na budowę okrętów wojennych i pomocniczych, ich wyposażenie i sprawną naprawę. Powstawały tu głównie kanonierki i korwety parowe, choć nie brakowało również szkunerów i brygów wojennych. Większość z tych jednostek o drewnianym kadłubie wciąż posiadała żagle, ale głównym środkiem napędu była już maszyna parowa.
Drewniane korwety o napędzie śrubowym „Arkona” i „Gazelle” w trakcie budowy w Stoczni Królewskiej w Gdańsku na sztychu z roku 1857 ze zbiorów Biblioteki Gdańskiej PAN. Widok od strony Martwej Wisły, w tle widać zabudowę Starego Miasta.
W tym czasie teren zakładu został poszerzony o leżące wokół działki oraz uzyskał nową drogę łączącą go z miastem w rejonie przed Bramą św. Jakuba. Na tych przestrzeniach pojawiły się nowe budynki warsztatowe i magazynowe, większy budynek administracyjny i kreślarnie. Ważne dla pracy z pierwszymi elementami metalowymi stosowanymi do budowy statków odlewnia i kotlarnia (miejsce budowy kotłów i maszyn parowych) z czasem rozbudowane zostały także o stację prób metalowych łańcuchów (coraz bardziej zastępowały olinowanie) oraz małe warsztaty artyleryjskie, gdzie powstawały działa okrętowe. Jednym z ważnych etapów rozbudowy i usamodzielnia się Stoczni Królewskiej w Gdańsku było zakończenie procesu montowania żelaznych nadbudówek u wodowanych tu większych okrętów w leżącej daleko w porcie szczecińskim prywatnej stoczni Vulcan. Ukończona w roku 1858 korweta o napędzie śrubowym SMS Arcona była pierwszą jednostką zbudowaną w całości w Stoczni Królewskiej w Gdańsku - wszystkie elementy żelazne potrzebne do powstania okrętu powstały bezpośrednio na terenie zakładu, a nie były importowane czy montowane w innym miejscu. Dla drewnianego doku pływającego używanego do remontów jednostek (mógł przyjmować fregaty 60-działowe lub parowce o rozmiarach korwety) konstrukcji Johanna Klawittera powstało osobne nabrzeże, zorganizowano drugą i trzecią pochylnię budowlaną oraz przekopano dodatkowy kanał, który służył do magazynowania i wyciągania na brzeg drewna konstrukcyjnego spławianego do stoczni Martwą Wisłą.
W roku 1859 Stocznia Królewska w Gdańsku zatrudniała 179 pracowników, była więc jednym z największych miejsc pracy w regionie Gdańska czy nawet całej prowincji Prusy. Budowano tu dobre jednostki i sprawnie naprawiano te już wykorzystywane - zakład był jedynym tego typu miejscem we wszystkich portach niemieckich, gdzie budowano, wyposażano i remontowano jednostki wojenne służące w leżącej w tym samym porcie bazie. Mimo że zakład prowadzony był przez marynarkę i podlegał władzom państwowym, w tym czasie aż 80% załogi stanowili jednak cywile-szkutnicy, a nie zawodowi żołnierze-marynarze, pełniący jedynie funkcje kierownicze. W roku 1859 podjęto się w Stoczni Królewskiej w Gdańsku realizacji projektu budowy na zlecenie Pruskiej Marynarki Wojennej pierwszych kanonierek - ośmiu jednostek klasy Kameleon. Bez względu na to wszystko, teren stoczni wciąż obejmowały obostrzenia budowlane przedpola twierdzy gdańskiej, stąd zajmowała ona jedynie lekkie budynki szachulcowe. Z braku perspektywy możliwości powstania stałej zabudowy poszczególne szopy, magazyny i hale były rozlokowane dość chaotycznie, w zależności od potrzeb.
Wojna z Danią i powołanie pruskiego portu w Kilonii
Przełom lat 50. i 60. XIX wieku w Królestwie Prus to moment zmiany władz i zaprowadzenia nowej polityki. W roku 1858 regentem w miejsce schorowanego starszego brata został Wilhelm z dynastii Hohenzollernów, który po jego śmierci w trzy lata później (w roku 1861) został koronowany na Króla Prus. W roku 1862 nowym premierem królestwa mianowany został przez owego władcę polityk i dyplomata Otto von Bismarck. Był to początek procesu zjednoczenia podzielonych między różne kraje ziem niemieckich w jedno silne państwo narodowe, który w niedługim czasie miał zobrazować się w kolejnych wojnach zjednoczeniowych. Zmiany polityczne w tym czasie objęły także sam Gdańsk, którego nadprezydentem w roku 1863 został Leopold von Winter, proponujący modernizację przestrzeni miasta i jego infrastruktury. Jego możliwości pod tym względem różniły się od możliwości poprzedników tym, iż w tym samym roku spłacona została ostatnia rata kontrybucji nałożonych na Gdańsk w okresie napoleońskim, co uwolniło dużą część budżetu miasta.
"królewska pruska Stocznia Okrętów Wojennych w Gdańsku"
Grafika Juliusa Gottheila z "Illustrierter Zeitung", wydania z dnia 23 listopada 1861 roku. Ze zbiorów Monachijskiego Centrum Digitalizacji.
Widok na Stocznię Cesarską w Kilonii na pocztówce z końca XIX wieku. Początkiem tego zakładu państwowego była baza marynarki założona w tym miejscu w roku 1865.
Po uzyskaniu zgody od władz Austrii, w marcu 1865 roku król Prus Wilhelm przeniósł Bałtycką Bazę Pruskiej Marynarki Wojennej z Gdańska do Kilonii. Nowy port w granicach królestwa ulokowany w zachodniej części Bałtyku i blisko Cieśnin Duńskich stał się nowym punktem koncentracji kapitału państwowego i inwestycji prywatnych, przez co z czasem port i baza w Kilonii szybko zdystansowała Stocznię Królewską w Gdańsku i tamtejszy port leżący bardziej w głębi lądu. Jednakże, zanim tak się stało, jeszcze do początku lat 70. XIX wieku Stocznia Królewska w Gdańsku była jedyną w pełni operacyjną stocznią Marynarki Wojennej Związku Północnoniemieckiego, gdyż w drugiej połowie lat 60. XIX wieku najważniejsze obiekty stoczniowe i portowe w Wilhelmshaven i Kilonii były jeszcze w budowie i mogły być wykorzystywane jedynie częściowo.
Zmiana sytuacji portu gdańskiego i Stoczni Królewskiej w Gdańsku
Utrata dotychczasowej funkcji państwowej bazy marynarki przez port gdański w znacznym stopniu ograniczyła wpływ marynarki i struktur wojskowych na jego rozwój, lecz nie było to tak znaczące jak same przemiany charakterystyki transportu morskiego w tym czasie. W imporcie Nowego Portu swój nowy status osiągnęły w tym czasie towary kolonialne, zarówno produkty spożywcze jak i używki. W końcu lat 60. XIX wieku pojawiły się trudności z zapewnieniem odpowiednich warunków przeciwpożarowych przeładunku i magazynowania rosnących ilości nafty i węgla, a także z budową specjalistycznych magazynów dla nowych w Gdańsku towarów, jak cement, soda, chemikalia czy nowego rodzaju nawozy sztuczne. Ważnym krokiem w rozbudowie tej części portu było uruchomienie państwowej linii kolejowej ze śródmieścia Gdańska do południowych nabrzeży Nowego Portu w roku 1867 i budowy tam nowego dworca kolejowego służącego przeładunkowi towarów i transportowi ludzi. Jednym z ważnych przyczynków podjęcia budowy tego połączenia przez władze państwowe w roku 1864 był transport broni i wyposażenia dla Pruskiej Marynarki Wojennej, który jednak w momencie otwarcia już częściowo się zdewaluował. W roku 1870, po dekadzie od pierwszych zapowiedzi prywatnej spółki Hinterpommersche Eisenbahn, otwarta została jeszcze jedna ważna linia kolejowa łącząca Gdańsk przez Słupsk ze Szczecinem, która poszerzyła zaplecze gospodarcze portu.
W tym czasie Stocznia Królewska w Gdańsku, nie tak dawno jedyna stocznia niemiecka przygotowana do samodzielnej budowy nowoczesnych okrętów wojennych z drewna o napędzie parowym, rozpoczęła ważny proces przestawienia się na budowę okrętów żelaznych, przy czym były to fregaty pancerne o drewnianej konstrukcji kadłuba, ale pokryte już żelaznymi płytami pancerza. (Stąd właśnie w końcu XIX wieku wzięło się określenie nowej klasy okrętów dodatkowo opancerzonych - pancerniki.) Pierwsze okręty pancerne tego typu zasiliły Pruską Marynarkę Wojenną w drugiej połowie lat 60. XIX wieku, ale były to jednostki zakupione w Wielkiej Brytanii i Francji. W roku 1868 rozpoczęto budowę korwety pancernej Hansa, która była pierwszym niemieckim okrętem pancernym zbudowanym całkowicie z materiałów krajowych dostarczanych przez rodzimych przedsiębiorców (dotychczas specjalne stopy metali lub gotowe wyposażenie sprowadzano z zagranicy). Sama maszyna parowa, wykorzystywana do napędzania statków, nie przekładała jednak już swojej energii na boczne koła łopatkowe, ale na nowy element budowy statku - śrubę okrętową. Była ona ulokowana bezpieczniej w tylnej części jednostki (trudniej dostępny dla przeciwnika cel ataku) i ekonomiczniej w całości pod linią wody (łopatki z koła tylko częściowo zanurzały się w wodzie). O ile pierwsze korwety żaglowe o drewnianych kadłubach utrzymywały w latach 50. XIX wieku wyporność w granicach 200-600 ton, o tyle nowe konstrukcje o napędzie parowym i z żelaznymi wzmocnieniami otrzymywały w końcu lat 60. XIX wieku wyporność 1200-3000 ton.
Plan portu gdańskiego z 1869 roku ze zbiorów duńskiej Biblioteki Królewskiej w Kopenhadze. Od dołu widoczne: miasto-twierdza Gdańsk, w czerwonym zaznaczeniu Stocznia Królewska w Gdańsku, w centrum wyspa Ostrów, w górnej części obszar Nowego Portu, Wisłoujścia i Westerplatte. Czarną linią po lewej stronie zaznaczono bieg linii kolejowej łączącej miasto z zewnętrzną częścią portu.
Zabudowania Stoczni Królewskiej w Gdańsku na przełomie lat 60. i 70. XIX wieku. Plan z publikacji "Danzig und seine bauten" z 1908 roku. Widać brak szerszej koncepcji urbanistycznej i podział terenu zakładu przez dwa kanały.
Wzrost poziomu techniki budowy okrętów wymagał zatrudnienia większej liczby fachowców i inżynierów, stąd w roku 1867 otwarto przy tym zakładzie państwowym Szkołę Stoczniową Werftschule, gdzie oprócz praktykantów uczyli się także aktywni już stoczniowcy, którzy uzupełniali jedynie brakujące wykształcenie w dziedzinie pracy z coraz bardziej powszechnym w konstrukcji jednostek metalem. O ile w końcu lat 50. XIX wieku pracowało tu około 300 osób, to w latach 60. załoga liczyła już około 900 osób, a w początku lat 70. liczba ta osiągnąć miała wartość 2,1 tysiąca. Od lat 60. XIX wieku jedną z ważniejszych funkcji wśród stoczniowców pełniły brygady niterów, którzy zajmowali się łączeniem poszczególnych blach i żelaznych kształtowników w procesie nitowania na gorąco.
Pomimo samodzielności i prowadzonych prac modernizacyjnych Stocznia Królewska w Gdańsku coraz szybciej traciła względem swojej siostry z Kilonii, gdzie na niezagospodarowanych wcześniej terenach rozplanowano nowoczesny układ magazynów, hal i pochylni, które wpisywały się w szerszy zarys tamtejszej bazy marynarki i portu. Podobnie rzecz miała się w porcie i Stoczni Królewskiej w Wilhelmshaven, które samodzielnie obsługiwało Morze Północne. W Gdańsku zabudowa stoczniowa była wyłącznie tymczasowa i stawiana na przedpolu bez ogólnego planu zagospodarowania czy ciągów komunikacyjnych, ponadto niekorzystanie rozdzielona dwoma kanałami transportowymi. W pewnym momencie w końcu lat 60. XIX wieku pojawiły się projekty całkowitego unieruchomienia tej stoczni, likwidacji jej zabudowy oraz przeniesienia cennego wyposażenia i wykwalifikowanych pracowników do Stoczni Królewskiej w Kilonii. Nie zostały one jednak podjęte ze względu na wojnę Królestwa Prus z Cesarstwem Austrii.
Wojna z Austrią i utworzenie Związku Północnoniemieckiego
Austriacką zapowiedź zmiany skutków wspólnej wojny z Danią (kwestia dziedziczenia Holsztynu) na forum sejmu Związku Niemieckiego w czerwcu 1866 roku Prusy uznały za złamanie dotychczasowych układów, z których się natychmiast wycofały, po czym zbrojnie zajęły Holsztyn. Zawnioskowanie przez austriackiego cesarza o przeprowadzenie powszechnej mobilizacji w większości krajów niemieckich jako przygotowania do wojny przeciw Prusom w kilka dni później zostało oficjalnie poczytane i nazwane przez premiera Bismarcka jako zerwanie międzynarodowych umów tyczących się relacji łączących państwa niemieckie i rozwiązanie Aktu Związku Niemieckiego, przyjętego jeszcze w trakcie obrad kongresu wiedeńskiego w roku 1815.
Terytorium Królestwa Prus w ramach Związku Północnoniemieckiego istniejącego w latach 1866-1871. Zaznaczono należące do Królestwa Prus porty w Wilhelmshaven, Kilonii i Gdańsku. Na podstawie otwartej licencji z Wikipedii.
Protestanckie kraje północnoniemieckie poparły Prusy, z którymi były związane gospodarczo w ramach Niemieckiego Związku Celnego, kraje południowoniemieckie stanęły po stronie katolickiego cesarza, z którymi łączyły je więzy dynastyczne i kulturowe. Konflikt zbrojny ograniczył się do jedynej większej i praktycznie decydującej bitwy pod czeską Sadową Königgrätz, która odbyła się już w miesiąc od rozpoczęcia wojny. Austria wystąpiła ze Związku Niemieckiego, który został równocześnie rozwiązany, i zobowiązała się uznać zmianę przewodniej siły politycznej na północnych ziemiach niemieckich, przy nadaniu zupełnej niezależności politycznej państwom południowoniemieckim w stosunkach międzynarodowych przez obie strony konfliktu. Na przełomie lat 1866/1867 sojusz militarny przekształcono w szerszy kompetencjami Związek Północnoniemiecki Norddeutscher Bund, któremu politycznie i gospodarczo przewodniczyło Królestwo Prus.
Jednym ze skutków tak zwanej wojny niemieckiej była aneksja księstw Szlezwiku i Holsztynu i utworzenie prowincji Królestwa Prus Szlezwik-Holsztyn Schleswig-Holstein. Po przekazaniu Prusom tego regionu i leżącej tam Kilonii, w roku 1867 oficjalnie powołano tam trzecią już z kolei pruską Stocznię Królewską. Podobnie w granice królestwa wszedł wtedy obszar leżącego na zachodzie niemieckiego państwa Hanower, który dał królestwu dodatkowy szeroki dostęp do brzegów Morza Północnego, pozostawiając jednak port Wilhelmshaven wciąż jedynie samotną eksklawą w otoczeniu państwa Oldenburg.
Wojna z Francją i proklamacja Cesarstwa Niemieckiego
Jako naturalny przeciwnik politycznego wzmocnienia i realnego zjednoczenia ziem niemieckich w jedno silne państwo pojmowane było Cesarstwo Francuskie, którego znaczenie na arenie międzynarodowej starano się w Prusach ze wszystkich sił ograniczyć. Bismarck równocześnie zachęcał do szerszej współpracy niezależne państwa Niemiec południowych, które znalazły się poza federacją, oraz ostatecznie w lipcu 1870 doprowadził do wypowiedzenia wojny francusko-pruskiej, w której stronę Prus poparły wszystkie państwa niemieckie. Dzięki sprawnemu dowodzeniu wojsk lądowych i rozbudowanej sieci kolei żelaznych armia niemiecka szybko zajęła wschodnią Francję, a taktyczne zwycięstwo we wrześniu 1870 roku pod Sedanem stało się równoważne szybkim walkom pod Sadową z roku 1866.
Jeszcze przed oficjalnym zakończeniem wojny, w styczniu 1871 roku w Wersalu uroczyście ogłoszono akt utworzenia Cesarstwa Niemieckiego Deutsches Kaiserreich, zaś Cesarzem Niemieckim ogłoszonym został pruski król Wilhelm von Hohenzollern. W stosunku do konstytucji, relacji gospodarczych, linii politycznej i roli Królestwa Prus, było to praktycznie jedynie rozszerzenie kompetencji Związku Północnoniemieckiego i Niemieckiego Związku Celnego na resztę państw niemieckich. Zaraz potem podpisano ze stroną francuską zawieszenie broni na bardzo ciężkich warunkach, które zostały przyjęte w maju 1871 roku. Oprócz aneksji terytorium Alzacji i Lotaryngii do Cesarstwa Niemieckiego nowopowstała Republika Francuska zobowiązana została do spłaty wysokiej kontrybucji wojennej w wysokości 5 miliardów franków w złocie, z obowiązkiem spłaty do 1874 roku (choć Francuzom udało się tego dokonać do roku 1873). Wyposażone w najnowocześniejsze instrumenty prawne i finansowe Cesarstwo Niemieckie dzięki temu zastrzykowi kapitału weszło w nowy okres intensywnego uprzemysłowienia, zwany okresem założycielskim Gründerperiode.
Cesarska Marynarka Wojenna
W roku 1871 porty w Kilonii i Wilhelmshaven zostały ogłoszone Portami Wojennymi Rzeszy Reichskriegshäfen odpowiednio dla Morza Bałtyckiego i Północnego. W roku 1872, kiedy powołano Cesarską Marynarkę Wojenną Kaiserliche Marine, na jej oficjalną siedzibę wybrano Wilhelmshaven. Równocześnie wszystkie trzy pruskie Stocznie Królewskie w Gdańsku, Wilhelmshaven i Kilonii podniesione zostały do rangi Stoczni Cesarskich Kaiserliche Werft. W roku 1873 Wilhelmshaven otrzymało prawa miejskie tożsame do tych z Gdańska i Kilonii, które pozwalały na równomierny rozwój tamtejszego portu, stoczni, bazy marynarki i wspierającego to wszystko osiedla dla pracowników portowych, stoczniowców i marynarzy. W roku 1872 przyjęty został pierwszy perspektywiczny plan rozbudowy niemieckiej floty wojennej, w wyniku czego nastąpiło trwałe powiązanie rozwoju marynarki wojennej ze stoczniami krajowymi, w tym przede wszystkim trzema państwowymi Stoczniami Cesarskimi.
Zalepka listowa Stoczni Cesarskiej w Gdańsku ze zbiorów MFH.
Stocznia Cesarska w Gdańsku w roku 1889, po ukończeniu pierwotnego planu zabudowy zakładu przyjętego w roku 1873. Teren został połączony w jedną całość, pojawiła się nowa siatka ulic oraz regularna zabudowa ceglana (zbudowania czerwone) i drewniana (kolor żółty).
Połączyło się to z przyznaniem w roku 1873 dużych sum z kontrybucji francuskiej na rozbudowę tychże stoczni, przy czym ta w Gdańsku otrzymała fundusz w wysokości 9,21 miliona marek. Wszystkie trzy niemieckie stocznie państwowe weszły w nowy etap rozbudowy i produkcji, realizowanej na potrzeby nie tylko Królestwa Prus, ale całego Cesarstwa Niemieckiego. W Gdańsku w miejsce dotychczasowej lekkiej zabudowy powstawać zaczęły pierwsze stałe i solidne budynki ceglane, które systematycznie i równomiernie zapełniały od nowa zorganizowany teren zakładu, obejmujący teraz w sumie 24 hektary. Jako pierwszy murowany obiekt na terenie stoczni oddano do użytku w roku 1878 Główny Budynek Biurowy (z czasem nazwany Dyrekcją), wchodzący w skład kompleksu administracyjno-socjalnego. W tym samym roku do mieszczącej się obok głównej bramy zakładu doprowadzona została ze śródmieścia Gdańska nowa droga.
Szybko jednak Stoczni Cesarskiej w Gdańsku, jako najmniejszej z trzech siostrzanych stoczni, przydzielono budowę prostszych i mniejszych jednostek. Utrzymano także zadanie remontów, którego nie realizowano w takiej skali w Kilonii i Wilhelmshaven. Powstawały tu oprócz korwet i kanonierek różnego rodzaju awiza (kolonialne jednostki łącznościowe), stawiacze pław i latarniowce, transportowce dla marynarki czy holowniki. Większe zamówienia na okręty wojenne (pancerniki) kierowano głównie do stoczni w Kilonii i Wilhelmshaven, gdzie w Portach Wojennych Rzeszy obok zakładów produkcyjnych i nowoczesnej infrastruktury przeładunkowej ulokowano z czasem także rozbudowane koszary wojsk marynarki. Z drugiej strony to sama technika okrętowa szła coraz szybciej do przodu. Zwodowany w końcu po czterech latach budowy w roku 1872 w Stoczni Cesarskiej w Gdańsku, a w roku 1875 przekazany do czynnej służby okręt Hansa, jak się okazało ze względu na korozję drewnianego kadłuba trzeba było wycofać już w roku 1888, a następnie przekazać do złomowania w roku 1906. W roku wodowania okrętu Hansa podjęto się budowy jeszcze bardziej zaawansowanej jednostki - zwodowana w roku 1877 w Stoczni Cesarskiej w Gdańsku korweta pancerna Moltke była pierwszym niemieckim okrętem o całkowicie żelaznym kadłubie.
Plan budowy Cesarskiej Marynarki Wojennej z roku 1872 był jednak nader skromny, gdyż aż do przełomu XIX i XX wieku flotę wojenną w Cesarstwie Niemieckim traktowano jako drugorzędną siłę bojową, a siły na arenie międzynarodowej upatrywano się w przemyśle i wojskach lądowych. Pierwsze plany mówiły o uzyskaniu floty w liczbie 100 jednostek, przy czym składały się na to wszystkie typy i klasy okrętów (od największych pancerników po najmniejsze niezdatne do walki jednostki wyłącznie pomocowe), a część z tego były to jednostki już od kilku czy kilkunastu lat pełniące czynną służbę. Działania marynarki w przypadku wojny miały ograniczać się do obrony wybrzeży i zapewnienia bezpieczeństwa handlu morskiego, czy od końca lat 80. XIX wieku także wymiany towarowej z własnymi koloniami. Dopiero wstąpienie na tron niemiecki w roku 1888 wnuka króla Wilhelma - Wilhelma II von Hohenzollerna i objęcie sterów niemieckiej marynarki przez Alfreda von Tirpitza w roku 1895 otworzyło nową drogę zbrojeń i budowy silnej marynarki, mającej otwarcie konkurować z flotami wroga (angielską, francuską, rosyjską). Ale o tym i o samej rozbudowie Stoczni Cesarskiej w Gdańsku w latach 70. i 80. XIX wieku już innym razem.
Morska Fundacja Historyczna i właściciel terenu Stocznia Cesarska Development
zapraszają do zwiedzania Szlaku Stoczni Cesarskiej, który został udostępniony z październiku 2018 roku.
Część tablic poświęcona jest powstaniu i działalności Stoczni Cesarskiej w Gdańsku
oraz jej infrastrukturze wykorzystywanej przez kolejne zakłady w XX wieku.